Niewielki szczyt na południe od Limanowej, stanowiący kulminację grzbietu, ciągnącego się pomiędzy dolinami Słomki, Jabłonieckiego Potoku i potoku Mordarka. Znajduje się tu jeden z najciekawszych cmentarzy żołnierskich z I wojny światowej na terenie Beskidu Wyspowego.
Cmentarz wojenny nr 368 na zachodnim zboczu Jabłońca, wedle koncepcji Gustawa Ludwiga miał być reprezentacyjną nekropolią X limanowskiego okręgu cmentarnego. Nie szczędzono zatem sił i środków na jego godne zaprojektowanie i wykończenie. Do tego miejsca miały po wojnie przybywać patriotyczne pielgrzymki z całej monarchii, tutaj też zamierzano organizować rocznicowe uroczystości i parady wojskowe. Kompleks składa się z dwóch zasadniczych części. Na południe od drogi znajduje się miejsce pochówku żołnierzy z pierwszej wojny i kaplica-mauzoleum na cześć pułkownika Othmara Muhra. Pochowano tu ponad 400 żołnierzy różnych nacji (najwięcej Rosjan). Po przeciwnej stronie wybudowano duży, kamienny taras widokowy (niegdyś był znakomicie widoczny z centrum Limanowej), na którym pochowano żołnierzy Armii Radzieckiej, ekshumowanych w 1948 r. z okolic Limanowej. Obok cmentarza można jeszcze zobaczyć smukły, iglicowy postument, wybudowany na miejscu śmierci hrabiego Leonarda von Thun und Hohenstein. Z okolic cmentarza rozciągają się wspaniałe widoki na Beskid Wyspowy i Sądecki.
Warte uwagi