Strzeszyce

Niewielka wioska (330 mieszkańców), rozłożona w szerokiej dolinie Łososiny, przy drodze z Laskowej do Nowego Sącza, w otoczeniu bocznych grzbietów Pasma Łososińskiego.

Pierwszą wzmiankę o Strzeszycach odnajdujemy w dokumentach, odnoszących się do klasztoru starosądeckiego, w okresie XIII–XV w. spotykamy różne określenia nazwy wsi np. Cressici, Stressici, Trzeszyce. Zdaniem części badaczy nazwa może się wywodzić od imienia domniemanego założyciela Strzeszysława. Długosz wspomina, że w XV w. żyło tutaj kilku kmieci, nie było jeszcze młyna, karczmy ani posiadłości dworskiej. Wieś należała do konwentu klarysek w Starym Sączu, stanowiąc fragment tzw. klucza strzeszycko-żbikowskiego. Długoletnimi dzierżawcami dóbr strzeszyckich w XVII w. byli Lubomirscy, panowie na Wiśniczu, piastujący ważne urzędy w Rzeczpospolitej. Na początku XVIII w. okoliczne ziemie stały się areną walk w trakcie wojny północnej. Wojska po splądrowaniu i złupieniu wiosek, zostawiały na ogół „czarną śmierć”, czyli zarazę. W 1710 r. w Strzeszycach rozprzestrzeniła się straszliwa epidemia dżumy, podtrzymywana również niechlujstwem rosyjskiego żołdactwa. O zarazie tej pisał ks. Frankowic w „Żywocie bł. Kingi”: „Szlachetny Antoni Kamocki z Wronowic mając rodzoną siostrę w klasztorze wziął ją do siebie. Mając jednak dzierżawę w Bochni tam się „zapowietrzył” i po trzech dniach zmarł.  Zakonnice też się „zapowietrzyły” przy chorym i poleciły się św. Kunegundzie.  Pieszo do wsi klasztornej uchodzą, gdzie już kilkanaście sióstr mieszkało i nierychło dowiedziawszy się o ich niebezpieczeństwie od siebie odłączyły. Jakoż bardzo prędko na pomienioną wyżej panią Kamocką znaki powietrzne wystąpiły, które ona, ze znaczną alternacją zdrowia postrzegłszy, nie widząc innego sposobu zdrowia ratunku, na ratunek Matkę Boską zawołała.[...] I nie zawiodła się, bo wstawszy z ziemi silniejszą się poczuła i one znaki powietrzne prędko zaginęły”.
W 1782 r., po skasowaniu dóbr ziemskich klasztoru klarysek, wieś stała się własnością cesarza austriackiego, w latach trzydziestych XIX w. kupił ją baron Maurycy Brunicki z Pisarzowej. Jeszcze na początku zaborów, w 1784 r., cesarz Józef II rozpoczął w Galicji kolonizację niemiecką. Nowymi osadnikami byli ludzie biedni, głównie protestanci niemający w przeludnionej Rzeszy możliwości rozwoju gospodarczego. Po przybyciu na wyznaczone miejsce otrzymywali oni za darmo od rządu 10 do 30 mórg ziemi, dom ze stajnią i stodołą oraz potrzebny inwentarz i sprzęt gospodarski. W górskich terenach dawano im jeszcze bezpłatnie po dwa konie, dwie krowy i świnię. Równocześnie z tworzeniem nowej kolonii wydzielano pole dla wójta, wolne od czynszu. Te nowe wsie miały być dla tubylczej ludności wzorem do naśladowania. Wydano szczegółowe przepisy dotyczące tak drobnych kwestii, jak np. odległości między domami czy szerokość ulicy. W kolonii w Strzeszycach, założonej w 1783 r. zamieszkało początkowo 11 rodzin (8 ewangelickich, 2 kalwinów reformowanych, 1 wyznania rzymskokatolickiego). Niemcy, traktowani początkowo nieufnie przez rdzennych mieszkańców, z czasem zintegrowali się z miejscową społecznością. W 1887 r. założyli swoją własną szkołę wyznaniową, mocno popieraną przez Związek Niemiecki. W późniejszych latach wielu z nich dokonało konwersji na katolicyzm, pożeniło się z dziewczynami Polkami.  Najwięcej Niemców było w Strzeszycach w 1838 r., ale w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości kolonia niemiecka już w zasadzie nie istniała. Ostatni Niemiec, Fryderyk Haus, zmarł w szpitalu nowosądeckim w 1939 r. W 1912 r. wójt Strzeszyc Wincenty Orzeł odkupił od niemieckiego Związku Szkolnego budynek niemieckiej szkoły wyznaniowej z przeznaczeniem na szkołę polską. 
Strzeszyce mają obecnie świetnie zachowany układ zabudowy przestrzennej z czasów kolonizacji józefińskiej z końca XVIII w., przypominający trochę małe miasteczko. Kilkanaście drewnianych domów stoi szczytem do  niewielkiego „rynku”, pośrodku którego płynie uregulowany potoczek. Zwraca uwagę budynek kaplicy filialnej kościoła ujanowickiego. Pierwotnie w tym budynku był zbór protestancki, potem ochronka i szkoła katolicka prowadzona przez Siostry Służebniczki NMP. Rewitalizację zabytkowego układu przestrzennego Strzeszyc przeprowadzono w 2010 r. z funduszy Unii Europejskiej, Gminy Laskowa i Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
 

Warte uwagi

Patronat medialny

Partnerzy